Książka francuskiego autora "na miarę Małego Księcia". Jedna z najsłynniejszych książek Schmitt'a, która obraca się w tematach takich jak śmierć, choroba. Wydana w roku 2011. Dla czytelnika w wieku 15, jak i 50 lat.
Oskar, który jest chory na białaczkę, obwinia wszystkich dookoła, nawet rodziców. Nie wierzy w św. Mikołaja, a nawet w Boga. Jedyną osobą, która darzona jest ogromnym zaufaniem chłopca, jest pani Róża. W jego oczach: zapaśniczka, która zwyciężyła prawie wszystkie walki, niezwyciężona i nigdy nie poddająca się kobieta. W oczach lekarzy: starsza wolontariuszka. Pomaga chłopcu ostatnie dni życia spędzić jak najlepiej, a przede wszystkim pomaga mu uwierzyć w Boga.
Kto przeczytał ten wie, że książka ta daje wiele do myślenia (a kto jeszcze tego nie zrobił, niech to uczyni). Skłania do namysłu nad własnym życiem, jednym słowem - bogata w sentencje. Jak już wspomniałam, dla każdego. Pisana w formie listów. Listów do Boga. Szczególnie uwiódł mnie pierwszy z nich - do polskich czytelników. Autor zdradza w nim, co skłoniło go do opowiedzenia tej niezwykłej historii. „Oskar i pani Róża" to arcydzieło, literacki majstersztyk.
,,Jeżeli będę zajmował się tym, co myślą głupcy, nie będę miał czasu na to, o czym myślą ludzie inteligentni."
,,Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić"
Autor: Éric-Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 85
Ocena: 10/10
________________________________________________
Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, chciałabym życzyć wszystkim książko, jak i filmomaniakom, zdrowych i spokojnych świąt, spędzonych w rodzinnym gronie, wspaniałego sylwestra oraz szczęśliwego Nowego Roku! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz